Orecchiette z kalafiorem, oliwkami, rodzynkami i orzeszkami piniowymi... nie, bez orzeszków piniowych. Nie miałem ich i nie mogłem ich kupić... ale możecie je dodać, jeśli chcecie. Dla chrupiącej nuty tostowałem tartą bułkę! Idealne na tę porę roku... zobaczmy razem, co jest potrzebne do przygotowania!
Zblanszowałem kalafior w dużej ilości osolonej wody. Na patelni natomiast wlałem odrobinę oliwy. Dodałem posiekany czosnek, suszoną papryczkę chili i kilka oliwek taggiasche. Dodałem kalafior, gdy był już ugotowany.
Ugotowałem orecchiette w tej samej wodzie, w której gotował się kalafior. Gdy były al dente, wrzuciłem je na patelnię i dokończyłem mieszanie, dodając po trochu wodę z gotowania.
Na koniec dodałem garść namoczonych i odciśniętych rodzynek, posypałem posiekaną pietruszką i wyłączyłem ogień. Nałożyłem na talerz, kończąc wszystko tostowaną tartą bułką, przygotowaną osobno na małej patelni, i dodatkową papryczką chili, którą bardzo lubię!
Przechowywać w lodówce w szczelnym pojemniku przez maksymalnie dwa dni. Po podgrzaniu będzie jeszcze smaczniejsze!
Italia, Calabria
Energia (kcal) | 251,24 |
Węglowodany (g) | 37,65 |
w tym cukry (g) | 36,71 |
Tłuszcze (g) | 10,67 |
w tym kwasy tłuszczowe (g) | 1,48 |
Białko (g) | 1,74 |
Błonnik (g) | 3,59 |
Wyprzedaż (g) | 0,53 |