Centopercento Strata. Nie powinno to zaskakiwać, patrząc na nazwę, że niekwestionowanym bohaterem tego piwa jest chmiel Strata, używany w obfitych ilościach, który daje intensywne aromaty tropikalnych owoców, różnych cytrusów oraz lekką nutę żywicznych ziół. W ustach to szał passiflory i żółtego grejpfruta, po czym nadchodzi nuta, którą w Ameryce nazywają "dunk", czyli wspomnienie konopi, typowe dla tego oraz innych odmian chmielu nowego świata. To warstwowe, lecz natychmiastowe doznanie, od którego trudno oderwać nos.
Cena z VAT wliczonym
Centopercento Strata. Nie powinno to zaskakiwać, patrząc na nazwę, że niekwestionowanym bohaterem tego piwa jest chmiel Strata, używany w obfitych ilościach, który daje intensywne aromaty tropikalnych owoców, różnych cytrusów oraz lekką nutę żywicznych ziół. W ustach to szał passiflory i żółtego grejpfruta, po czym nadchodzi nuta, którą w Ameryce nazywają "dunk", czyli wspomnienie konopi, typowe dla tego oraz innych odmian chmielu nowego świata. To warstwowe, lecz natychmiastowe doznanie, od którego trudno oderwać nos.